sobota, 2 listopada 2013

Nadal urlopowo - tym razem mój ulubiony Neopan400

To już będzie chyba ostatni post z cyklu zdjęć zrobiony na wyspie - w sumie dlatego że to ostatnia klisza, która mi została z tegoż to wyjazdu.

Z doświadczenie poprzednich klisz zrobionych na wyspie obawiałem się trochę że i tutaj trochę przesadziłem z doświetlaniem kadrów, a co za tym idzie spier..liłęm moją ulubioną kliszę.
Jak się na szczęście okazało - moje obawy były płonne na szczęście. Neopan wydaje mi się lubi takie ostre światło i ładnie rysuje.

Jednak patrząc na te zdjęcia i porównując je z kliszami które porobiłem nikonem F4 (nie wrzucane) dochodzę powoli do wniosku że z tego małego Autoreflex-a już się więcej wyciągnąć nie da. Do tego zżera mnie ciekawość jak te zdjęcia naświetliłby Nikon F4. Kto może jak następnym razem wybiorę się Majorkę to zabiorę w tę podróż własny egzemplarz. Inna sprawa że na wielu zdjęciach brakuje trochę ostrości - manualne ustawiane, kolejny minus Konic-i. Ale i tak lobię nią robić zdjęcia.

Pozdrawiam i miłego oglądania.

 

 
 
 
 

czwartek, 24 października 2013

Mallorca i Palma na Velvii - czyli ciąg dalszy cyklu "Był sobie slajd na Balearach..."

Właśnie skończyłem dopieszczanie kolejnego przeźrocza z wakacji...

Co to dużo pisać- kolory sa pierwsza klasa... Zresztą sami zobaczcie. Poza tym nie chce mi się dziś czegoś ekstra pisać.

pozdrawiam.

PS. ostatnie zdjęcie... chyba moje najlepsze z całego wyjazdu, przynajmniej mnie podoba się najbardziej






poniedziałek, 21 października 2013

Provia 100F na Majorce

I znów czas zleciał nie wiadomo kiedy a tu nic się nie pojawiło...

Mam już od jakiegoś czasu kolejne zdjęcia wakacyjne - tym razem jeden z dwóch pierwszych moich slajdów - Fuji Provia 100F

Powiem tak - Provia fajna jest - tylko niestety ja pierdoła jestem i 50% mam prześwietlonych...

Poniżej przykłady tego co się w miarę udało, kłódki i brama dają radę, reszta raczej średnia.
Jak to mawia Chasyd - za bardzo się śpieszę, nawyk z pracy... ma rację







niedziela, 29 września 2013

Wspomnienie wakacji

Witam zbłąkanych, którzy przypadkiem bądź nie lecz jednak tu trafili. 
Od poprzedniego posta minęło trochę czasu, trochę za dużo czasu - jak na moje oko.
Sam nie wiem jak to się stało, że to przedsięwzięcie, które z takim entuzjazmem rozpocząłem z goła ponad rok temu zarzuciłem w przeciągu ostatniego półrocza. Zresztą co ja się okłamuje - leń ze mnie i tyle :)
Ale, ale... jak to gdzieś tam czytałem teksty trenerów do samodyscypliny czy innych takich szarlatańskich umiejętności 'miękkich' - "... nie wolno się poddawać. A jak zarzuciłeś temat i utraciłeś systematyczność, wstań i zacznij raz jeszcze!"   Oczywiście zmyśliłem ten cytat :) Ale tylko żeby uwarunkować wewnętrznie dodanie kolejnego posta.

A posta dodaje z prozaicznych powodów: byłem gdzieś tam, mam nową kliszę (tym razem kolorek ale zgodnie z tematyką analog) oraz zdjęcia bądź co bądź spodobały mi się. Poza tym wartość mają sentymentalną.

Poza tym, na wspomniany wyjazd zabrałem nieodłączną Konicę, którą popełniłem parę klisz (3xkolor; 1xCzB) i dzięki temu mam co dorzucić. Poza tym jest szansa że pojawią się kolejne posty... zobaczymy!!!

Enjoy!

Kilka szczegółów dla znających temat. Ektar 100, Konica Autoreflex TC, obiektyw: falochron i przystań 28/3.5, landszafty 50/1.7, wołane w rossmanie i ich kiepskie skany (zaktualizuję jak dorwę się do dobrego skanera)





wtorek, 19 marca 2013

Warsztaty Karsznickie

I na warsztatach też byłem (nie całych, ale jednak), zdjęcia robiłem i poniżej wyniki przedstawiam.

Natrzaskałem tam sporo zdjęć... ale jak przyszło co do czego to okazało się że większość zrobiona za szybko, bez ostrości i w skadrowane że żadne cięcia nie pomaga więc nie ma się czym chwalić. 
Coś mi mówi że mogło to być związane z cholernym mrozem jaki tego dnia doskwierał wszystkim.
A'propo mrozu - mój pełen szacunek do wszystkich modelek, które pozowały na zdjęciach. Znosiły zimno bez słowa skargi. 

W tym miejscy chciałbym dziewczynom również bardzo podziękować za zaangażowanie w projekt :)

Wracajac do tematu głównego - z jednej kliszy zrobionej podczas sesji jestem zadowolony.. może dlatego że zdjęcia robiłem w większości w pomieszczeniach wagonowych - cieplej było a i można było się nad kadrem zastanowić.

Ta klisza to Fujifilm Acros 100 - i cholernie podoba mi się to co można z nią robić.
Efekty poniżej.

Zdjęcia sa późno, glównie dlatego ze skany były robione na szybko przez Chasyda - ale nie mam kiedy probić lepszych, takich bez paprochów, wiec wrzucam to co mam - inaczej przyjdzie czekać na post z pół roku.

Jak znajdę czas to może podmienię kiedyś podmienię zdjęcia... kiedyś...


 

PS. Poza tym, to moje pierwsze zdjęcia modelek :) I like it :)

wtorek, 5 marca 2013

Nadrabiając zaległości...

Narobiło się... Oj, narobiło się i to dużo... Narobiło się dużo zdjęć i zaległości... A jak się narobiło to teraz trzeba nadrabiać.
Prawda jest taka że od ostatniego postu popełniłem 4 klisze. Zbierają się one w dwa główne tematy - pierwszy to wyjazd do Warszawy jakoś na przełomie stycznia i lutego oraz otwarte warsztaty foto na, które ściągnął mnie Daniel.
Nie wiem czy wystarczy mi weny by do każdego postu coś dopisać albo czy moje wewnętrzne samokrytyczne 'Ja' pozwoli mi na wrzucenie wszystkich zdjęć, no ale zobaczymy.
Poza tym, cześć klisz mam zeskanowanych tylko do podglądu z zabrudzeniami i takie tam... zobaczymy jak to będzie. 

Żeby tez to wszystko miało jakiś porządek - bazując na czasie powstanie zacznę od zdjęć Warszawskich z Ilford HP5+.
Temat główny: Klamki - może mało porywczy ale te artystycznie wykonane proste przedmioty zachwyciły mnie. Do tego pochodzą one z drzwi, które znajdują się wewnątrz Pałacu w Wilanowie. Jak pomyśleć że ta wytarta jest dość stara, to może otwierała nią drzwi jakaś historycznie znacząca persona. Ot taki podmuch historii...
Do tego mała zagadka - rozpoznaje ktoś herby szlacheckie znajdujące się na klamkach?

Dorzucam jeszcze dwa zdjęcia - niezwiązane z klamkami, ale mnie się podobają...

Jedno z nich to mundur płk. Kuklińskiego, zrobione w jego izbie pamięci na starym mieście - polecam wszystkim, którzy będą w naszej stolicy. Mapa planowanych działań zbrojnych na wpadek III wojny światowej robi wrażenie. Świadomość że bardzo niewiele brakowało żeby nasze okolice zostały radioaktywnym cmentarzyskiem kopie w światopogląd i daje do zrozumienia jacy maluczcy byliśmy w machinie światowego komunizmu...

Ostatnie - podoba mi się dlatego się tutaj znalazło...

To tyle... Enjoy...








poniedziałek, 11 lutego 2013

Kolejna klisza, nowe kadry

Miesiąc minął i przyniósł kolejną kliszę wywołaną. Wołane wiadomo przez kogo - thanks man :)
W zasadzie to szału nie ma z tą kliszą. W zasadzie nie licząc paru zdjęć - to chyba najgorsza w całej mojej przygodzie. 
Ptaszyska strzelone z okna mojego mieszkania - tu uwaga, zdjęcie zrobione obiektywem Hexara 135mm/f3,5. Kupiłem go okazyjnie jakiś czas już temu - miał być stan idealny a okazało się ze listki przysłony są naoliwione, a co za tym idzie działają jak chcą. Sprzedający się na mnie wypiął w temacie reklamacji - a mnie szkoda było zachodu na rozdmuchiwanie sprawy. Wcześniej się to szkło nie popisało - tym jestem w stanie rzec ze się udało. jedna różnica taka że ustawiałem wszystko na full manualu. Ocenę pozostawiam gościom strony.
Widoczek - byłby fajny gdyby niebo dało trochę chmurek - a tak czegoś mnie w nim brakuje. Na pogodę jednak wpływu nie mam. A zdjęcie zrobione gdzieś pod Mogilnem - podczas wypadu po cześć do mojego pojazdu.
Wrzucam tez dwa zdjęcia bramy Domu Opieki Społecznej w Biskupicach, niezbyt mi się podobają - ale długo nie zapomnę jak zmarzłem podczas ich robienia - było chyba z -12stC. Mnie napadło. Poza tym, wrzucam dwa - bo fajnie widać jak dobór kadru wpływa na odbiór zdjęcia.
Pozdrawiam i miłego oglądania.