Po godzinach, dniach, tygodniach, miesiącach i latach rzucenia w kąt hobbystycznego cykania i publikowania - dziś postanowiłem o zmartwychwstaniu bloga.
Oto więc i jestem...
Wrzucam - chyba wiosna 2015 i raczej sieradz - chyba bo sporo przeleżało i w aparacie i na półce i na dysku i w ogóle a raczej bo podobne...
Portra 800. Lubie Portre 800.
Wszystko strzelane średniakiem - Rolleicord IV
PapPaRaRazzi
czwartek, 5 maja 2016
poniedziałek, 17 lutego 2014
Sudeckie widoki...
Ciąg dalszy nadrabiania zaległości zdjęciowych - czyli klisze jeszcze sprzed poprzedniego wpisu.
Tym razem pare kadrów jakie zrobiłem podczas firmowej integracji w Karpaczu, a konkretnie w drodze na Śnieżkę i w zasadzie z niej samej.
Podczas tych kilku dni udało mi się strzelić parę klisz, jednak jak to na firmowych integracjach - zdjęcia wyszły ciut 'nieostre' i nie za bardzo co publikować.
Jedyne co się z tej akurat kliszy się udało to właśnie Śnieżkowe widoki...
Co do kliszy, tak jak to w temacie - Neopan 400, który pomimo ostrego południowego jesiennego słońca jak na mój gust poradził sobie świetnie. Ta kombinacja warunków i światła dała zdjęcia jakie lubię najbardziej - mocno kontrastowe.
Puszka - ta co zwykle - Autoreflex TC, której zbliża się chyba jej koniec gdyż na użycie czeka Pentax SPII. Musze tylko jegomościa trochę trochę podreperować i wymienić w nim gąbki. Wszystko w swoim czasie.
Enjoy!
Tym razem pare kadrów jakie zrobiłem podczas firmowej integracji w Karpaczu, a konkretnie w drodze na Śnieżkę i w zasadzie z niej samej.
Podczas tych kilku dni udało mi się strzelić parę klisz, jednak jak to na firmowych integracjach - zdjęcia wyszły ciut 'nieostre' i nie za bardzo co publikować.
Jedyne co się z tej akurat kliszy się udało to właśnie Śnieżkowe widoki...
Co do kliszy, tak jak to w temacie - Neopan 400, który pomimo ostrego południowego jesiennego słońca jak na mój gust poradził sobie świetnie. Ta kombinacja warunków i światła dała zdjęcia jakie lubię najbardziej - mocno kontrastowe.
Puszka - ta co zwykle - Autoreflex TC, której zbliża się chyba jej koniec gdyż na użycie czeka Pentax SPII. Musze tylko jegomościa trochę trochę podreperować i wymienić w nim gąbki. Wszystko w swoim czasie.
Enjoy!
czwartek, 13 lutego 2014
Własnie 6x6 - nie mylić z 36m2
Mało się działo na blogu od dłuższego czasu...
Ale trochę się działo w mojej fotografii - w końcu udało się pokończyć klisze, wywołać, zeskanować obrobić...
Przybyło mi też parę 'magicznych puszek'...
Mam Rolleicord-a IV :) I pierwszą kliszę z niego :) Niezły jest - tylko muszę sie podszkolić w używaniu Lunasix-a...
Ale trochę się działo w mojej fotografii - w końcu udało się pokończyć klisze, wywołać, zeskanować obrobić...
Przybyło mi też parę 'magicznych puszek'...
Mam Rolleicord-a IV :) I pierwszą kliszę z niego :) Niezły jest - tylko muszę sie podszkolić w używaniu Lunasix-a...
sobota, 2 listopada 2013
Nadal urlopowo - tym razem mój ulubiony Neopan400
To już będzie chyba ostatni post z cyklu zdjęć zrobiony na wyspie - w sumie dlatego że to ostatnia klisza, która mi została z tegoż to wyjazdu.
Z doświadczenie poprzednich klisz zrobionych na wyspie obawiałem się trochę że i tutaj trochę przesadziłem z doświetlaniem kadrów, a co za tym idzie spier..liłęm moją ulubioną kliszę.
Jak się na szczęście okazało - moje obawy były płonne na szczęście. Neopan wydaje mi się lubi takie ostre światło i ładnie rysuje.
Jednak patrząc na te zdjęcia i porównując je z kliszami które porobiłem nikonem F4 (nie wrzucane) dochodzę powoli do wniosku że z tego małego Autoreflex-a już się więcej wyciągnąć nie da. Do tego zżera mnie ciekawość jak te zdjęcia naświetliłby Nikon F4. Kto może jak następnym razem wybiorę się Majorkę to zabiorę w tę podróż własny egzemplarz. Inna sprawa że na wielu zdjęciach brakuje trochę ostrości - manualne ustawiane, kolejny minus Konic-i. Ale i tak lobię nią robić zdjęcia.
Pozdrawiam i miłego oglądania.
Z doświadczenie poprzednich klisz zrobionych na wyspie obawiałem się trochę że i tutaj trochę przesadziłem z doświetlaniem kadrów, a co za tym idzie spier..liłęm moją ulubioną kliszę.
Jak się na szczęście okazało - moje obawy były płonne na szczęście. Neopan wydaje mi się lubi takie ostre światło i ładnie rysuje.
Jednak patrząc na te zdjęcia i porównując je z kliszami które porobiłem nikonem F4 (nie wrzucane) dochodzę powoli do wniosku że z tego małego Autoreflex-a już się więcej wyciągnąć nie da. Do tego zżera mnie ciekawość jak te zdjęcia naświetliłby Nikon F4. Kto może jak następnym razem wybiorę się Majorkę to zabiorę w tę podróż własny egzemplarz. Inna sprawa że na wielu zdjęciach brakuje trochę ostrości - manualne ustawiane, kolejny minus Konic-i. Ale i tak lobię nią robić zdjęcia.
Pozdrawiam i miłego oglądania.
czwartek, 24 października 2013
Mallorca i Palma na Velvii - czyli ciąg dalszy cyklu "Był sobie slajd na Balearach..."
Właśnie skończyłem dopieszczanie kolejnego przeźrocza z wakacji...
Co to dużo pisać- kolory sa pierwsza klasa... Zresztą sami zobaczcie. Poza tym nie chce mi się dziś czegoś ekstra pisać.
pozdrawiam.
PS. ostatnie zdjęcie... chyba moje najlepsze z całego wyjazdu, przynajmniej mnie podoba się najbardziej
Co to dużo pisać- kolory sa pierwsza klasa... Zresztą sami zobaczcie. Poza tym nie chce mi się dziś czegoś ekstra pisać.
pozdrawiam.
PS. ostatnie zdjęcie... chyba moje najlepsze z całego wyjazdu, przynajmniej mnie podoba się najbardziej
poniedziałek, 21 października 2013
Provia 100F na Majorce
I znów czas zleciał nie wiadomo kiedy a tu nic się nie pojawiło...
Mam już od jakiegoś czasu kolejne zdjęcia wakacyjne - tym razem jeden z dwóch pierwszych moich slajdów - Fuji Provia 100F
Powiem tak - Provia fajna jest - tylko niestety ja pierdoła jestem i 50% mam prześwietlonych...
Poniżej przykłady tego co się w miarę udało, kłódki i brama dają radę, reszta raczej średnia.
Jak to mawia Chasyd - za bardzo się śpieszę, nawyk z pracy... ma rację
Mam już od jakiegoś czasu kolejne zdjęcia wakacyjne - tym razem jeden z dwóch pierwszych moich slajdów - Fuji Provia 100F
Powiem tak - Provia fajna jest - tylko niestety ja pierdoła jestem i 50% mam prześwietlonych...
Poniżej przykłady tego co się w miarę udało, kłódki i brama dają radę, reszta raczej średnia.
Jak to mawia Chasyd - za bardzo się śpieszę, nawyk z pracy... ma rację
niedziela, 29 września 2013
Wspomnienie wakacji
Witam zbłąkanych, którzy przypadkiem bądź nie lecz jednak tu trafili.
Od poprzedniego posta minęło trochę czasu, trochę za dużo czasu - jak na moje oko.
Sam nie wiem jak to się stało, że to przedsięwzięcie, które z takim entuzjazmem rozpocząłem z goła ponad rok temu zarzuciłem w przeciągu ostatniego półrocza. Zresztą co ja się okłamuje - leń ze mnie i tyle :)
Ale, ale... jak to gdzieś tam czytałem teksty trenerów do samodyscypliny czy innych takich szarlatańskich umiejętności 'miękkich' - "... nie wolno się poddawać. A jak zarzuciłeś temat i utraciłeś systematyczność, wstań i zacznij raz jeszcze!" Oczywiście zmyśliłem ten cytat :) Ale tylko żeby uwarunkować wewnętrznie dodanie kolejnego posta.
A posta dodaje z prozaicznych powodów: byłem gdzieś tam, mam nową kliszę (tym razem kolorek ale zgodnie z tematyką analog) oraz zdjęcia bądź co bądź spodobały mi się. Poza tym wartość mają sentymentalną.
Poza tym, na wspomniany wyjazd zabrałem nieodłączną Konicę, którą popełniłem parę klisz (3xkolor; 1xCzB) i dzięki temu mam co dorzucić. Poza tym jest szansa że pojawią się kolejne posty... zobaczymy!!!
Enjoy!
Kilka szczegółów dla znających temat. Ektar 100, Konica Autoreflex TC, obiektyw: falochron i przystań 28/3.5, landszafty 50/1.7, wołane w rossmanie i ich kiepskie skany (zaktualizuję jak dorwę się do dobrego skanera)
Od poprzedniego posta minęło trochę czasu, trochę za dużo czasu - jak na moje oko.
Sam nie wiem jak to się stało, że to przedsięwzięcie, które z takim entuzjazmem rozpocząłem z goła ponad rok temu zarzuciłem w przeciągu ostatniego półrocza. Zresztą co ja się okłamuje - leń ze mnie i tyle :)
Ale, ale... jak to gdzieś tam czytałem teksty trenerów do samodyscypliny czy innych takich szarlatańskich umiejętności 'miękkich' - "... nie wolno się poddawać. A jak zarzuciłeś temat i utraciłeś systematyczność, wstań i zacznij raz jeszcze!" Oczywiście zmyśliłem ten cytat :) Ale tylko żeby uwarunkować wewnętrznie dodanie kolejnego posta.
A posta dodaje z prozaicznych powodów: byłem gdzieś tam, mam nową kliszę (tym razem kolorek ale zgodnie z tematyką analog) oraz zdjęcia bądź co bądź spodobały mi się. Poza tym wartość mają sentymentalną.
Poza tym, na wspomniany wyjazd zabrałem nieodłączną Konicę, którą popełniłem parę klisz (3xkolor; 1xCzB) i dzięki temu mam co dorzucić. Poza tym jest szansa że pojawią się kolejne posty... zobaczymy!!!
Enjoy!
Kilka szczegółów dla znających temat. Ektar 100, Konica Autoreflex TC, obiektyw: falochron i przystań 28/3.5, landszafty 50/1.7, wołane w rossmanie i ich kiepskie skany (zaktualizuję jak dorwę się do dobrego skanera)
Subskrybuj:
Posty (Atom)